Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nevers
Przywódca

Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Nie 16:34, 24 Sty 2010 Temat postu: Yakuza - Wojownik. |
|
|
Zasady? Jesteś koniem, odpowiadasz na pytania, bądź wykonujesz polecenia. Test Wojownika, ma za zadanie sprawdzić jak postać zachowuje się w różnych sytuacjach, a także czy charakterem pasuje na tą rangę.
~*~
Kary ogier zjawił się jak zwykle na czas. Był na polanie, którą otaczał ciemny, ponury las. Trawę, pod jego kopytami, przykryła gruba warstwa śnieżnego puchu, który bynajmniej go denerwował. Miejsce to jednak było doskonałe na szkolenie, duża przestrzeń, kształtem przepominajce arenę.
Kto jak kto, ale Nevers wyjątkowo nie lubił szkoleń. W jego stadzie, podnosił specjalnie poprzeczkę, chcąc mieć przy sobie najlepszych. Marzeniem jego, a raczej pustą zachcianką, była wojna. Zdobycie terenów wroga, a takowych mu nie brakowało. Z przyjemnością wyciskał ostatnie poty z Wojowników, Wartowników zaś testował w każdych sytuacjach. Zwiadowcy mieli najlżejszą rolę w całym tym zamieszaniu - wystarczył sprawdzian czujności i przebiegłości dostatecznej do jego wymagań.
On jednak przyszedł tu, aby szkolić Wojownika, jego zdaniem najpotrzebniejszy rodzaj KaKaowego społeczeństwa.
Spojrzał na niebo. Słońce dopiero wschodziło, otaczała go lekka mgła zimowego poranku. Na tych terenach wszystko wyglądało inaczej - nawe słońce straciło swój kolor, teraz było raczej w odcieniach szarości.
Ogier tupnął nogą, niecierpliwie oczekując ucznia. Wszyscy tacy sami, na każdego musiał czekać o przynajmniej pół minuty więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Yakuza
Wędrowiec

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Nie 16:40, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Z małym opóźnieniem na horyzoncie można było wypatrzeć Yakuzy. Szła wolno nogami rozgrzebując śnieg. Z jej chrap buchały dusze obłoki pary. Zatrzęsła grzywą przechodząc obok jakiegoś kamienia. W końcu dotarła i stanęła przed Neversem. Zamruczała świszczącym głosem:
-Witam.
Tupnęła przednią nogą strząsając z niej śnieg. Czarnymi oczyma zmierzyła ogiera.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yakuza dnia Nie 16:41, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nevers
Przywódca

Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Nie 17:04, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zmrużył oczy, patrząc na klacz przenikliwym wzrokiem. Może będzie z niej dobry Wojownik? To się jeszcze okaże. Skinął jej łbem, szczędząc sobie trudu na odpowiedź. Od razu przeszedł do sprawy.
- Wojownik. Pewna jesteś swojej decyzji? Dlaczego akurat ta ranga?
Nie spuszczał swojego zimnego wzroku z klaczy. Zazwyczaj uczniowie byli pewni swojej decyzji, ale pewność trzeba mieć. Po cóż Wojownik, który ma predyzpozycje do Posłańca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakuza
Wędrowiec

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Nie 23:02, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Po usłyszeniu pytania skierowała łeb w stronę ogiera.
-Hmm. Cóż.
Zaczęła po czym zatrząsnęła grzywą.
-Jestem pewna, że nadaję się na wojownika i co najważniejsze chcę to robić. Predyspozycje. Owszem. Też je posiadam. Gotowa jestem oddać życie za stado bez mrugnięcia okiem. Tak mnie uczono. Wychowywana byłam na wojowniczkę z wielu powodów. Potrafię trzymać język za zębami kiedy trzeba, posiadam honor i całe serce mogę oddać stadu.
Urwała i spojrzała czarnymi oczami zza grzywy na ogiera ciekawa czy mu to wystarczy czy ma się bardziej naprodukować. Jaka była wiedziała i wiedziała też do czego jest zdolna, a była do wielu rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nevers
Przywódca

Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pon 16:48, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Uniusł kąciki warg w wątpliwym uśmiechu.
- A siła? Nie zapominaj o niej. Jesteś silna? Wytrwała? Toczyłaś już z kimś walkę?
Klacz na miejscu Wojownika... on wolał gdy to był ogier. Ale warto spróbować. Warto. Każda siła się przyda do jego fanaberii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakuza
Wędrowiec

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Wto 16:18, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Siłę, owszem, mam ale nie ona jest najważniejsza w walce. Siła nie decyduje o szansach na wygraną.
Ziewnęła i potrząsnęła znowu grzywą.
-Brałam udział w wielu walkach i jak to w życiu było się raz na wozie raz pod wozem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nevers
Przywódca

Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Wto 18:07, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią krzywo. Jakoś nie wyobrażał sobie, aby jakiś słabeusz, odpadek, mógł zostać wielkim Wojownikiem. Nie, to było nie do pomyślenia. Owszem, oprócz siły było jeszcze wiele rzeczy ważnych w walce.
- A co jest według Ciebie w walce... najważniejsze? Co decyduje o losach Wojownika?
Ciekawiło go zdanie klaczy. Skoro ma doświadczenie, to niech się wypowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakuza
Wędrowiec

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Wto 19:26, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Moje poglądy są śmieszne ale najważniejsza jest motywacja, potem plan, inteligencja, zwinność i dopiero siła. Mogłabym jeszcze wiele wyliczać ale jak już zdążyłeś zauważyć rozmowna nie jestem, a losy wojownika są zależne od wielu czynników. Od tego jak walczy, czy ma honor, jak go postrzegają inni i czy umie wzbudzić zaufanie u przywódcy i czy osiąga sukcesy.
Strzeliła ogonem i wpatrywała się w słońce, przeniosła ciężar ciała na drugą nogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nevers
Przywódca

Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Wto 23:06, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Skrzywił się lekko. To się nie trzymało kupy.
- Hm, częściowo masz rację, ale połowa z wymienionych rzeczy nie jest istotna. Motywacja? A po cóż ona? Wojownik musi słuchać Przywódcy, nagroda go nie zbawi - i tak prawdopodobnie zginie na polu walki. Jeśli chodzi o słowa, to ode mnie nie ma czego się spodziewać. Ja nie pocieszam. Inteligencja... nie powiedziałbym. Raczej spryt. Zaufanie u przywódcy... i tutaj również na mnie nie można liczyć. Nie ufam nikomu, rozumiesz? Nikomu.
Wysilił się, oj tak. Dawno nie przemawiał tak długo, zwykle używał półsłówek i skrótów myślowych.
- Powiedz mi... w jaki sposób masz zamiar - jeśli w ogóle - zdobyć moje zaufanie?
Ciekawe pytanie. Naprawdę.
Funtay grubaśna?! Masz wałkiem po łbie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakuza
Wędrowiec

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Śro 15:37, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zdziwiła się słysząc słowa przywódcy. Spojrzała się na niego i parsknęła.
-Zaufanie samo przyjdzie jeżeli będę tego warta.
Nie wiedziała co więcej powiedzieć. Patrzała się wyczekująco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nevers
Przywódca

Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Śro 20:16, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Poczekasz sobie, zaśmiał się w duchu, i to długo.
- Dalej. Skoro jesteś Wojownikiem od dawien dawna, to powiedz mi. Stosujesz taktyki? Jakie najczęściej wybierasz?
Jeśli Nevers miał do czynienia z Wojowniczką, to pytania powinny raczej mieć większy zakres. Praktyka jednak będzie ta sama, może poziom trochę wyższy.
Aż się prosisz koźle ofiarny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|