Żałosna historia pewnej klaczy

Hopeless

H o p e l e s s - b e z n a d z i e i...

Żałosna historia Hopeless zaczęła się 5 lat temu. Tyle że wtedy nie była żałosna bo Hopeless urodziła się jako wesoła, optymistycznie nastawiona klacz. Cóż, niestety od urodzenia była raczej naiwna. Biegała sobie po padokach radośnie nie wiedząc co to smutek i strata. Złowieszcze było tylko jej imię - Hopeless - bez nadziei.
Któregoś jednak dnia dorosła.Była nadal wesoła i radosna i nadal naiwna, dopóki się nie zakochała. Hopeless zawsze była trochę nieśmiała ale gdy jej ukochany wyznał jej także swą miłość cały świat usłyszał wesołe i dzikie krzyki Hopeless. Sielanka jednak nie trwała długo. Nie dane było Hopeless zbudować rodzinę. Jej uczucie było stabilne, niestety jego nie. Pewnego dnia Hopeless przekonała się naocznie że jej partner ją zdradza ( boże normalnie telenowela!). Próbowała jakoś ratować ich związek ale nie udało się. Ogier ją rzucił. Wtedy nastąpił koniec, Hopeless właściwie mogłaby umrzeć gdyż bez niego nie istniała. Członkowie jej stada tylko z niej szydzili więc je opuściła i ruszyła w nie kończącą się wędrówkę. Nie była już wesoła ani optymistycznie nastawiona do życia. Po wielu latach wyperswadowała sobie miłość do tamtego ale smutek i poczucie zdrady zostało. Od tamtej pory nie potrafi zaufać i nie chce kochać - by uniknąć cierpienia.