Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Śro 21:10, 16 Gru 2009 Temat postu: Fiołkowa Dolina |
|
|
Wiosną, w tym miejscu są wspaniałe, gęsto rosnące fiołki. Gdyby spojrzeć na to z gór, jakie otaczają Dolinę, można by rzec, iż jest to morze fiołków. Wiatr, poruszający kwiatami, powoduje wrażenie fal, odpływających u podnóża gór. Cudownie jest biegać po bezkresnych purpurowych polach, wypoczywać wśród zapachu kwiatów.
Miejsce to najchętniej odwiedzane jest wiosną przez Pieniste Fale.
edit by Fatum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Śro 21:45, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Fatum dotarła do doliny powolnym stępem. Podnosiła wysoko nogi, bo ziemię pokrywała gruba warstwa białego puchu. Czy mówiła już, że nie lubi zimna? Schyliła łeb do śniegu i wsadziła w niego pysk. Parsknęła, a ten rozsypał się dookoła. Bez wątpienie był irytujący. -Woda w proszku.- powiedziała zgryźliwie i przystanęła na chwilę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pią 17:04, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zatrzymał się pośrodku doliny, która - mimo śniegu - i tak pachniała fiołkami. Zapach ten nieustannie męczył nozdrza ogiera, gdyż ten nigdy nie lubił kwiatów. Ba! On ich nie nawidził, co raczej nie jest takie dziwne. Jedyna roślina, którą jako tako tolerował, to była róża. Podobna do niego. Tylko ranić. Czy życie nie byłoby piękne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Pią 17:27, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nagle na białym tle zamajaczyła potężna sylwetka karego konia- niewątpliwie ogiera. Fatum uniosła łeb i wpatrywała się w postać. Nie poruszyła się. Nie widziała zresztą takiej potrzeby. Spotkała już kilku członków stada Krwawych Kopyt. Były to rosłe, ciemne ogiery. Naturalnie klacz skojarzyła sobie nowo przybyłego z nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pią 17:31, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
On również dostrzegł gdzieś, przed sobą jabłkowitą klacz, lekko wtapiającą się w zamglone tło. Patrzyła prosto na niego. Zaklął cicho pod nosem. Dziś wyjątkowo nie miał ochoty na towarzytwo, jego humor udzielał się wszystkim. Był drażliwy i burkliwy, choć często taki jest, ale dzisiaj wyjątkowo.
Nie podszedł do klaczy. Nie miał nawet ochoty ranić uczuć niewinnej istotki, która - jak zresztą zdążył zauważyć - nie wyglądała na zbyt rozmowną. Ku jego uldze oczywiście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Pią 17:53, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nadal wbijała wzrok w karego konia, dokładnie przyglądając się każdemu szczegółowi, który udało jej się dostrzec z niemałej odległości. Ogier roztaczał znaną jej już aurę wrogości, małomówności i siły charakteru. -Bez wątpienia Krwawe Kopyta.- powiedziała na głos swoim normalnym, spokojnym tonem. Nieprzyjemna(nie dla Fatum oczywiście) atmosfera, którą wokół siebie siał koń kłóciła się w sposób wręcz groteskowy z zapachem fiołków, wydobywającym się spod pokrywy śnieżnej,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pią 18:49, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ignorując klacz, począł przechadzać się po Dolinie, nie interesowało go to, co ona myśli. Ona go nie interesowała. Był tylko on. I nikt więcej.
Zaczął przyzwyczajać się już do drażniącego zapachu dużej ilości kwiatów. Co jakiś czas zbierało mu sie na kichanie, ale miał swoje sposoby i powstrzymywał się. Inaczej już dawno wybuchnąłby ziemię.
Nagle podniósł łeb i spostrzegł że zbliżył się nieco do klaczy. Z tej odległości wręcz wypadało choćby skinął łbem, tak też więc zrobił. A co mu tam. Głowy tym nie urwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Pią 18:59, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wpatrywała się w poczynania ogiera. Nie był nią zbyt zainteresowany. Gdy podszedł bliżej, zmarszczyła "brwi". Odpowiedziała mu po chwili zastanowienia lekkim skinięciem. Nie spuszczała z niego wzroku. Może było to niegrzeczne, ale jak zawsze mawiała, lubiła używać wszystkich zmysłów, gdy miała do czynienia z innym koniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pią 19:08, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zatrzymał się i spojrzał na nią. Wodził po niej bezczelnym wzrokiem, jak gdyby nigdy nic. Jego humor zdawał się kipieć, lada chwila mógł wybuchnąć. Nevers jednak dobrze to tuszował. Jeszcze do wrzątku trochę brakowało.
Zatrzymał wzrok na oczach klaczy. Szukał w nich jakich kolwiek oznak; strachu, litości, kpiny, radosci. Wszystkiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Pią 19:16, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przekrzywiła głowę, utrzymując swój wiecznie spokojny wyraz pyska i posągowe spojrzenie. Przeniosła powoli ciężar z jednej nogi na drugą i wypuściła głośno powietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pią 19:24, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
NeVu$iÓvY P3D@ł! przestąpił z nogi na nogę. Dostrzegł to, ale nie w jej oczach. Nie mógł z nich nic wczytać, zupełnie jakby był w świecie Gumisiów. Parsknął z irytacją i odwrócił się na zadzie, chcąc zjechać w dół, z myślą że stajdzie tam Świat Boba Budowniczego. On istotnie tam był, a George o tym wiedział. I Szeffowa też. Uśmiechnął się do siebie i zbiegł na dół wolnym stępem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Pią 20:25, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zastanowiła się, czy ten ogier na pewno nie ma ze sobą jakichś problemów. Kręcił się na zadzie jakby miał jakąś chorobę sierocą czy inne świństwo. Spojrzała na niego z obawą i cofnęła się o krok. Tak na wszelki wypadek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Sob 15:05, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Niestety, nie zastał na dole Boba Budowniczego. Skarcił się w duchu za chwilę fazy, no ale cóż. Każdy może mieć napad. Tak więc zszedł na dół stępem i położył się w dolinie, odcinając się od świata. Tym razem, prawdopodobnie był w świecie Neversa i jego Gumisiów.
Nie będę wnikać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Sob 17:20, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ona też nie miała zamiaru wnikać. Odwróciła się i zaczęła odchodzić, co kilka kroków zerkając nerwowym spojrzeniem za siebie. Przyspieszyła nieco i zaczęła machać miarowo ogonem. Spojrzała przed siebie i powoli oddalała się od ogiera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Sob 21:03, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wstał. Obserwator mógłby stwierdzić że Nevu ma ADHD, ale grubo by się mylił. Prawda była taka, że jakiś duch nieczysty wstąpił w naszego bohatera, zmieniając jego tok myślenia na te pare chwil. Nevers ocknął się i stanął, patrząc się przed siebie tym samym bezmyślnym wzrokiem co zwykle. Nie zbliżał się do klaczy, co również świadczyło o tym że nie postradał zmysłów. Można to było nazwać chwilową niedyspozycją, jak równie dobrze opętaniem. Nie byłaby to nowość, proszę państwa, on zawsze mieszał się w sprawy zła. W końcu to on był ośrodkiem zła. Zła, sprytu, obojętności, egoizmu... ile tego do wymienia.
Był ośrodkiem świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laguna
Samotnik
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Sob 10:13, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wolnym galopem przecięła morze kwiatów, które roztaczało się dookoła.
W końcu zatrzymała się przy jednym z drzew, rosnących nieopodal. Otarła się o jedno z nich lewym bokiem. Kilka nieczystości z kory schowało się w jej sierści. Nie zwróciła na nie większej uwagi.
Pochyliła łeb. Od końca pyska aż do miejsca, gdy rozpoczynała się jej gwiazdka,, ukryła się w fiołkach. Wciągnęła powietrze. Zapach był niemalże duszący.
Skubnęła trochę trawy, która rosła pomiędzy fioletowymi roślinami.
Uniosła pysk, szyję trzymała teraz w pionie. Parsknęła. Pyłki kwiatów osiadły na jej chrapach. Tymże sposobem próbowała je wygonić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romance
Zastępca
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Sob 13:33, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Przyszedł jak zawsze niespiesznym, nieco znudzonym krokiem. Gdy w jego nozdrza po raz pierwszy uderzył odurzający zapach fiołków mimowolnie się skrzywił i głośno parsknął, próbując pozbyć się owego zapachu. Jakoś nigdy go nie lubił. Był dla niego zbyt... Radosny? Czy coś w tym rodzaju. Niedługo plaże z tym okropnym piaskiem zapełnią się wesołymi, pluskającymi się w wodzie konikami. A gdyby tak... Potrząsnął na boki łbem, by odegnać te myśli. Ostatnio miał wyjątkowo dobry humor. Dlaczego? Sam nie wiedział.
Przebiegł bezbarwnym spojrzeniem po fioletowawej dolinie. Zauważył na niej nieznaną mu, samotną klacz o karej sierści. Z racji owego dobrego humoru postanowił się przywitać zdawkowanym kiwnięciem głową.
//Jakie głupoty xP//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laguna
Samotnik
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Sob 13:47, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Kątem oka zauważyła nową postać. Nie było to z resztą zbyt trudne. Rosły koń wyróżniał się przecież na tle fioletowych kwiatów. Parsknęła nieco nerwowo jeszcze raz, zapach był zdecydowanie nieprzyjemny. Poza tym, jakoś nigdy nie lubiła woni kwiatów.
Odwróciła łeb w stronę nieznajomego. Zdziwiło ją to przywitanie, jednakże odpowiedziała na nie.
Na moment skierowała uszy w jego stronę, okazując że go zauważyła, bo raczej zainteresowaniem tego nazwać nie można. Aktualnie nawet sama siebie nie obchodziła.
Przestąpiła z nogi na nogę, a wzrok skierowała na niebo. Było wręcz piekielnie ładnie, ona zaś wolała deszczową pogodę. Nie zaszczycały ją wtedy ani owady, ani gorące słońce.
Romance.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romance
Zastępca
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Sob 14:11, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Klacz wydawała się postacią dosyć ciekawą, jednak raczej rzadko zdarzało mu się dyskutować z własnej woli. Słońce grzejące mu grzbiet zaczynało ogiera powoli irytować to też stwierdził, że schowanie się pod cieniem jednego z rozłożystych drzew będzie odpowiednie. Podszedł, ułożył się pod gałęziami i ze złożonym na przednich nogach łbem przyglądał się okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laguna
Samotnik
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Nie 15:02, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Cofnęła się. Cień zaczął zmieniać swe położenie, a ona nie miała najmniejszego zamiaru wystawiać się na pastwę słońca. Jej dodatkowym przekleństwem była czarna maść, która zamiast jak biel odbijać promienie, radośnie je pochłaniała.
Odwróciła pysk w stronę leżącego już teraz ogiera.
- Zwą mnie Laguna. - powiedziała powoli.
Przymrużyła oczy, jeszcze chwilę się w niego wpatrując. Gdy znudziła się tym zajęciem, skierowała swój wzrok na fioletową łąkę. Poczuła delikatny wiatr, błądzący w jej grzywie. Ledwie uniosła kąciki swych ust. Choć taka odrobina była przyjemnością w upale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romance
Zastępca
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Nie 16:26, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Jestem Romance. - odpowiedział przymykając delikatnie oczy. Po chwili jednak wstał czując jak w jego brzuch wbijają się gałązki i tym podobne. Spojrzał na klacz ciemnymi ślepiami, delikatnie przekręcając na bok łeb. - Nie widziałem Cie tutaj jeszcze. Zapewne jesteś nowa, zgadza się? - raczej stwierdził niż zapytał. Po chwili dodał:
- Więc w takim razie - witam w krainie. Czy coś w tym rodzaju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laguna
Samotnik
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Śro 16:10, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Obserwowała dyskretnie ruchy ogiera, gdyż wzrok utkwiony miała nadal w łące fioletowych kwiatów.
Na jego, hm, pytanie skinęła delikatnie pyskiem. Czyżby każdy w tej krainie znał się choćby z widzenia? Interesująca społeczność. Czuła, że jej nigdy nie uda się wszystkich spamiętać. Możliwe, iż nawet tego podświadomie nie pragnie. Odpychając od kilku lat wszystkich od siebie, właśnie takim osobnikiem się stajesz.
- W takim razie dziękuję, czy coś w tym rodzaju. - odparła.
Spoglądała teraz na niego, przez chwilę gubiąc się w ciemnych oczach. Miały podobny wyraz do jej oczu, jednakże na pewno nie taki sam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romance
Zastępca
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Śro 20:10, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Prychnął cicho z lekkim uśmiechem. Zastrzygł uszami spoglądając gdzieś w bok, gdy usłyszał jakiś tam dźwięk. Zaraz jednak wrócił wzrokiem do klaczy, gdyż nie usłyszał z tamtej strony nic ciekawego. Zastanowił się chwilę wyłapując z głowy pierwsze, lepsze pytanie.
- Jakie stado? - spytał nieco obojętnym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|