Gorące źródła

Kamage · Wysłany: Pon 20:47, 01 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzał w stronę "głośnego" krzaka. Zdziwiło go to, że chociaż liście były takie uschłe, to jednak nie opadły i nie poleciały razem z wiatrem. - Też nie mam pomysłu, może o... przyszłośći? - był prawie pewien, że to jest wielce niemądra propozycja.

Fatum · Wysłany: Pon 20:50, 01 Mar 2010 Temat postu:

Odetchnęła głęboko. -Dobrze.- wiedziała, że może pożałować tej decyzji, jednak kiedyś trzeba było o tym porozmawiać. Czemu by nie teraz? -Masz jakąś... Propozycję co powinniśmy zrobić?- zapytała, kontynuując temat. W końcu raz się żyje. Spojrzała na Kamage i przemieściła się tak, by stali naprzeciwko siebie.

Kamage · Wysłany: Pon 21:30, 01 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzał jej w oczy. Ich wyraz mówił sam za siebie. Niepewność? Zmieszanie? Te dwa uczucia na przemian pojawiały się w nich. Nie lubił kiedy ktoś oczekiwał od niego szybkiej odpowiedzi. Biorąc po uwagę wcześniejsze zachowanie klaczy. - Poznać się lepiej i kontynuować? - zaptał głupio, ale nic innego w tej sytuacji nie wymyślił.

Fatum · Wysłany: Pon 21:35, 01 Mar 2010 Temat postu:

-No więc, poznajmy się lepiej.- powiedziała i przymknęła oczy, załamana tym, że nie wie w jaki sposób zacząć to poznawanie. Zdawała sobie sprawę, że musi pokonać lęk przed bliskością, że musi nad sobą popracować. Już i tak była inna w towarzystwie Kamage, lecz nie była pewna, czy to wystarczy. -Co robiłeś w krainie, zanim się spotkaliśmy?- to pytanie przyszło jej nagle do głowy. Być może dobry początek poznawania się.

Kamage · Wysłany: Pon 21:40, 01 Mar 2010 Temat postu:

- Poznałem kilka nowych miejsc i zdawałem szkolenie na uzdrowiciela. Przecież nie jestem tu dość długo, aby cokolwiek więcej powiedzieć. - odpowiedział pewnie. - Takie samo pytanie tyczy się Ciebie. - uśmiechnął się ciepło, blask księżyca wyłonił się na kilka chwil zza chmur.

Fatum · Wysłany: Pon 21:48, 01 Mar 2010 Temat postu:

-Rozmawiałam z kilkoma całkiem ciekawymi końmi. Głównie z KK.- uśmiechnęła się mimowolnie. -Długo się zastanawiałam nad przystąpieniem do stada, padło jednak na samotnika. Chyba nie zmienię przyzwyczajeń. Duża grupa to nie dla mnie...- powiedziała, również dość pewnie. -Można powiedzieć, że z paroma osobnikami zawarłam swego rodzaju przyjaźń, o ile można to tak nazwać.- dodała po chwili zastanowienia. -Co czułeś, kiedy... Tak dziwnie zareagowałam na Twój dotyk? Co sobie o mnie pomyślałeś?- ściszyła głos i uciekła wzrokiem w bok. Trochę wstydziła się samej siebie i tego, jaka jest. Żałowała, że nigdy nie było nikogo, kto mógłby ją oswoić z gestami tak trywialnymi jak dotyk.

Kamage · Wysłany: Pon 21:58, 01 Mar 2010 Temat postu:

- Na pewno poczułem zdziwienie, odkąd żyję chyba nigdy nie spotkałem kogoś o podobnym odruchu, chociaż może nie spotkałem, dlatego że byłem sam... - powiedział popadając w chwilowe zamyślenie. - Jednak nie uważam tego za coś nadzwyczajnego, nie wszyscy zachowują się podobnie. - posłał jej miły uśmiech. Teraz jego kolej. - A co Ty czułaś kiedy Cię dotknąłem? - zapytał nawiązując do pytań Fatum.

Fatum · Wysłany: Pon 22:01, 01 Mar 2010 Temat postu:

Uniosła nieco łeb. Odpowiedź ogiera nie była taka, jak się spodziewała, co ją ucieszyło. -Też zaskoczenie.- uśmiechnęła się blado. -Dreszcz... i ściśnięcie w brzuchu.- gdyby było to możliwe, na pewno by się zarumieniła, jednak teraz tylko odwróciła standardowo łeb i uciekła wzrokiem w bok.

Kamage · Wysłany: Pon 22:05, 01 Mar 2010 Temat postu:

Dmuchnął jej w grzywę, dla zabawy. Miała też dobrze już znany odruch uciekania wzrokiem w bok. Rozbawiło go to, jednak zadał kolejne pytanie. - W takim razie co czułaś kiedy dopadła nas burza piaskowa? - wzdrygnął się na samą myśl o tym, jednak zaryzykował to pytanie.

Fatum · Wysłany: Pon 22:08, 01 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się nieco "odważniej". Uniosła nieśmiało wzrok i spojrzała w oczy ogiera.-Na początku ogarnął mnie strach. Potem pustka, to wszystko mnie oszołomiło. Gdy powiedziałeś mi do ucha, co mamy robić to trochę wróciły mi zmysły i powrócił strach. Cały czas bałam się, że jak się od Ciebie odłączę to zginę.- powiedziała i skrzywiła się na myśl o tamtej burzy. -A Ty? Co czułeś?

Kamage · Wysłany: Pon 22:17, 01 Mar 2010 Temat postu:

- Ja myślałem podobnie choć nieco bardziej, jakby to ująć... drastycznie. Przez głowę przeszło mi, że nie uda nam się dobrnąć na skraj opętanego przez burzę kawałka pustyni. Piasku było coarz więcej, a sępy zapewne latały hen wysoko nad nami. Trudno się szło, sądziłem że prędzej piasek ns zasypie, a sępy (po burzy rzecz jasna) zaczną odkopywać i... dalej wolę nie mówić, myślę że rozumiesz dlaczego. - odpowiedział znów się wzdrygnął. - A na początku naszej znajomości, co myślałaś? - zapytał nie tracąc uśmiechu.

Fatum · Wysłany: Pon 22:22, 01 Mar 2010 Temat postu:

Pokiwała głową. Jej też podczas zamieci przeszła myśl o śmierci, ale starała się wyprzeć ten obraz. -Na samym początku, byłam trochę zirytowana tym, ze muszę dużo mówić. Nie chciałeś wtedy milczeć, przynajmniej tak mi się wydawało. Potem jednak nie żałowałam zaczęcia tej znajomości.- powiedziała i spojrzała na ogiera wyczekująco, licząc na odpowiedź na "odbite" pytanie, co on czuł gdy ją poznał.

Kamage · Wysłany: Pon 22:30, 01 Mar 2010 Temat postu:

- Ja zaś, liczyłem na to, że się jakoś ta znajomość rozwinie, ale żeby to nastąpiło należało coś mówić, no nie? Tak więc zadałem kilka pytań, odpowiedziałem na kilka i włola! Jakoś to wyszło, ale nie spodziewałem się takiego ciągu zdarzeń. - powiedział i zamilkł. Chodziło mu oczywiście o ciąg zdarzeń czyli burza, pomoc i dziwne uczucie. Księżyc znów skrył się za grubą powłoką chmur.

Fatum · Wysłany: Pon 22:55, 01 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się i spojrzała w oczy Kamage. -Ja też się cieszę, że się wszystko właśnie tak ułożyło.- powiedziała najzupełniej szczerze. Czuła to, po prostu. Chciała jakoś to wszystko okazać ogierowi, że mówi szczerze, lecz nie wiedziała po prostu jak ma to zrobić. Stała więc tylko z głupawym uśmiechem i tępo wpatrywała się w jego pysk.

/przepraszam, że tak nagle zniknęłam, musiałam pilnie zwolnić komputer. x d/

Kamage · Wysłany: Pon 23:03, 01 Mar 2010 Temat postu:

/ spoko i tak zajęłam się pewną robotą zwaloną na kamusia, kolorki do reklamy... oh jak ja to kocham >.< /

Wpatrywał się w klacz, prawie jak w obrazek. Zrobił niewielki krok w przód, aby odciążyć zadnią nogę, a może i nie... xD . Klacz od ogiera dzieliło mniej więcej 20 centymetrów różnicy. Kamage spojrzał na tę odległość i zrobiło mu się głupio, ale stał cały czas w miejscu.

Fatum · Wysłany: Pon 23:08, 01 Mar 2010 Temat postu:

Coś jej się przewróciło w brzuchu. Patrzyła w oczy ogiera z mieszanką zaskoczenia, zakłopotania i rozradowania. Nie wiedziała co ma robić, więc tylko stała, uniósłszy nieco łeb, by znalazł się bardziej na wysokości łba ogiera. /zakładam, że Kam jest od niej wyższy xD/ Nie chciała stracić kontaktu wzrokowego. Uśmiechnęła się do Kamage nieśmiało.

Kamage · Wysłany: Pon 23:13, 01 Mar 2010 Temat postu:

/ dobrze zakładasz, dobrze xp /

Patrzył cały czas prosto w oczy klaczy, jednak nie był niczego pewien. Silny wiatr zawiał i ruszył wodą. Siła falowania sprawił, że Kamage znalazł się jeszcze bliżej klaczy. Choć być może uroił sobie to wszystko, żeby udowodnić sobie dlaczego pokonał kolejne 10 centymetrów tak szybko.

Fatum · Wysłany: Pon 23:16, 01 Mar 2010 Temat postu:

Serce zabiło jej mocniej i zaczęła nieco szybciej oddychać. W jej brzuchu rozpoczęła się istna rewolucja. Jej serce chciało, by zbliżyła się do ogiera, jednak jej krnąbrne ciało odmówiło posłuszeństwa. Rozum nie mówił nic, wyłączył się zupełnie pod naporem emocji, które targały Fatum. Krew pulsowała jej w uszach, nie była nawet pewna czy gdyby ogier coś powiedział, usłyszałaby.

/ajj, wszyscy mnie z kompa zganiają dziś T_T zwijam się. do odpisania. ; d ; */

Kamage · Wysłany: Pon 23:24, 01 Mar 2010 Temat postu:

/ rozumiem. do odpisania ; ) /

Wyączył się zupełnie, już nie wiedziałco ma robić. Ciało było dziwnie zgodne z jego myślami, ale jednak było jakieś ale, co blokowało mu kopyta. Nie wiedział czy ruszyć się czy nie. Zwrócił teraz uwagę na klacz, aby ocenić co ona teraz myśli. Jednak wpadł na świetne rozwiązanie. Specjalnie ruszył się 5 centymetrów w przód i zatrzymał się jak sądził, na stałe. Dalej niech zadecyduje klacz.

Fatum · Wysłany: Pon 23:28, 01 Mar 2010 Temat postu:

Oszołomiła ją bliskość ogiera, doszczętnie straciła panowanie nad sobą. Miała wrażenie, że serce zaraz wyskoczy jej z piersi. Gdy dostrzegła, że ogier już się nie rusza, zmusiła swój umysł, by na chwilę włączył rozumowanie. Wyciągnęła doń pysk. Zawahała się, ale ostatni ruch był już wystarczająco zdecydowany. Zrobiła krok do przodu i zbliżyła chrapy do pyska ogiera. Dotknęła go delikatnie, jeszcze nieśmiało. Czekała na reakcję i odpowiedź Kamage. Ciekawa była, czy zechce "współpracować"...?

/xD jeszcze mam momencik, ale w każdej chwili mogę zniknąć. /

Kamage · Wysłany: Wto 22:21, 02 Mar 2010 Temat postu:

Przyglądał się uważnie klaczy. Zbliżył się doń tak, że ich chrapy spotykały się w "końskim pocaunku"?/ xD/. Targały nim różne emocje, nidy wcześniej tak się nie zdarzyło w jego życiu.

Fatum · Wysłany: Wto 22:26, 02 Mar 2010 Temat postu:

Przycisnęła chrapy do jego pyska, a jej grzywka opadła na oczy. Nie przejęła się tym, nie teraz. Jej serce waliło jak oszalałe, czuła się, jakby za chwile miało na stałe zgubić rytm. Być może i tak w istocie było. Poczuła niesamowitą lekkość, jakby pozbyła się jakiegoś wyjątkowo przytłaczającego ciężaru. Musiała w duchu przypominać, o wypuszczaniu powietrza, bo nawet tak naturalna czynność w tej chwili stała się dla niej utrapieniem. Miała wrażenie, że mogłaby żyć samym zapachem Kamage i chwilą obecną.

Kamage · Wysłany: Wto 22:41, 02 Mar 2010 Temat postu:

Przymrużył lekko oczy. Czuł się dziwnie, inaczej. Oddychał w nierównych odstępach i nierównomiernie. Brał przeważnie płytkie wdechy, co za tym idzie również wydechy. Myśał teraz tylko o niej, o Fatum. Machnął kilka raz ogonem.

Fatum · Wysłany: Wto 22:47, 02 Mar 2010 Temat postu:

Jej ciało przeszył delikatny dreszcz. Uśmiechnęła się mimowolnie i przycisnęła wargi nieco mocniej, jakby łapczywiej. Zakręciło jej się w głowie, więc zamknęła oczy. Przysunęła się o krok. Nie panowała nad sobą, ktoś, kto ja dobrze zna nie poznałby jej po zachowaniu. Tak musiał właśnie wyglądać stan silnego zakochania. Zaczerpnęła głośno powietrza.

Kamage · Wysłany: Wto 22:53, 02 Mar 2010 Temat postu:

Stał w jednym miejscu nie robiąc żadnych gwałtownych ruchów. Zaparł się nogami w wodzie i nadal spoglądał na klacz. Od tej strony jej jeszcze nie poznał. Starał się być jak naj bardziej czuły, ale jednak trudno jest zmienić się w tak krótkim czasie. Skupił się teraz na swoim oddechu i mimowolnie zniżył lekko łeb, zbliżając się do Fatti.