Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Sob 20:58, 27 Lis 2010 Temat postu: Nevers |
|
|
Pełne imię: Nevers
Wiek: 6 zim
Wzrost: 176cm
Płeć: Ogier
Stado: Stado Krwawych Kopyt
Ranga: Przywódca
Rodzina: Zginęła w dziwnych okolicznościach. Radzę nie zastanawiać się jak i przez kogo. Z tych co zostali, jest Claret Rose - córka Neversa i jego partnerki Tayfun oraz znienawidzony brat Morfeusz.
Partner/ka: Tayfun oraz niezliczona ilość kochanek.
Historia: Rodzice nie grali w jego życiu roli. Kim byli i co dla niego zrobili jest nie ważne. I tak teraz gniją w ziemi. Gdy przyszedł na świat Morfeusz, ogier liczył trzy lata. Już wtedy postanowił go nienawidzić, z całego serca, o ile takowe posiadał. Od zawsze panował nad Krwawymi Kopytami, a była to szajka o wątpliwej reputacji. Dumni, mroczni, tajemniczy... Tacy jak on. Mając pięć lat, poznał Tayfun, urodziwą klacz, która ogrzała nieco jego serce. Wydała mu na świat piękną, acz bezczelną córkę, Claret Rose, która od swoich pierwszych dni, nie zamierzała okazywać szacunku rodzicom. Jakże podobna do Neversa, córka tatusia...
Charakter: Czarny charakter, to pewne. Nie sprawdza się w przyjacielskich pogawędkach, tudzież plotkach. Mroczny, podły, zły, co jeszcze? Lubi patrzeć, jak inni cierpią, na swój ból jest także obojętny. Nieczuły drań, który w niemal każdym wzbudza strach i niepokój. Lepiej z nim nie zadzierać, ma na swym koncie liczne porwania i morderstwa. Kto wie, może właśnie Ty zginiesz w tajemniczych okolicznościach, a za sto lat, gdzieś w ciemnej jaskini odnajdą Twoje kości? Nieprzyjemnie brzmi, nieprawdaż? Niestety, cały on.
Wygląd: Cały jest czarny jak heban, o takim samym kolorze oczu, który czasem zmienia się w krwisto czerwony. Ma długą, falistą grzywę oraz ogon, powiewające za nim w galopie. Jest koniem fryzyjskim. Wygląda jak przeciętny osobnik tejże rasy, ale jest zupełnie inny. Sprawia wrażenie zmęczonego życiem, porusza się wolno, ledwo podnosząc kopyta, z opuszczoną głową. Jeśli zaś staniesz z nim do walki, możesz spodziewać się wielkiej energii, którą w sobie gromadzi, a także siły, jakiej się po nim nie można było spodziewać. Spokojny, z pozoru, a jednak...
Ciąża: Kpisz?
Ruja: Ekhem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|