Klify.

Kamage · Wysłany: Wto 22:09, 16 Mar 2010 Temat postu:

Kiedy zauważył, że klacz zatrzymała się on również to zrobił. Odwrócił się w jej stronę z pytającym wzrokiem. Po chwili zrozumiał, o co tez może chodzić. Gwiazdy. Nie patrzył teraz w niebo, tylko na klacz. Podszedł do niej powoli i pocałował w podgardle, czule. Miał ochotę powiedzieć, że żadna gwiazda klaczy nierówna, ale powstrzymał się.

Fatum · Wysłany: Wto 22:17, 16 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się, czując na sobie ciepły oddech ogiera i dotyk jego chrap. Jej serce jak zwykle w takich chwilach przyspieszyło, a ciałem wstrząsnął dreszcz. Przymknęła na chwilę oczy, by po chwili znów uchylić powieki. Spojrzała na Kamage. Sięgnęła pyskiem jego nosa i złożyła na nim delikatny pocałunek.

Kamage · Wysłany: Wto 22:23, 16 Mar 2010 Temat postu:

Zaśmiał się cicho. Podniósł głowę wzwyż. Owszem taki widok, mógłby ściąć z nóg, ale zależy kogo. Kamage nie podbało się niebo, nie kiedy mógł je przyrównać do Fatum. Ogier podszedł do podnóża jednego z pobliskich klifów i położył się przy nim. W tym miejscu piasek był dziwnie chłodny, ale nie przykłuło to jego uwagi na długo, spojrzał w stronę klaczy.

Fatum · Wysłany: Wto 22:31, 16 Mar 2010 Temat postu:

Powiodła za nim wzrokiem, który ślizgał się po gładkiej, błyszczącej w nikłym świetle księżyca sierści ogiera. Stała nieruchomo z głową i uszami zwróconymi w stronę Kamage. Silny wiatr znowu zawiał, szarpiąc ogonem i grzywą Fatum.Poza tym klacz nie ruszała się w ogóle, jakby nie mogąc oderwać wzroku od czarnej sylwetki swojego... Partnera. Nie przypuszczała, ze kiedyś to powie, a jednak taka była prawda. Byli parą i Fatum wcale nie było z tym źle, wręcz przeciwnie.

Kamage · Wysłany: Wto 22:35, 16 Mar 2010 Temat postu:

Posłał jej ciepły uśmiech i również wpatrywał się w nią, można było porównać to patrzenie do oglądania malowanego obrazka. Westchnął cicho, a w tym samym momencie silny wiatr ustąpił miejsca lekkiemu zefirkowi od strony wody. Kamage był cicho.

Fatum · Wysłany: Wto 22:54, 16 Mar 2010 Temat postu:

Obróciła się nieco bardziej w stronę ogiera, zastanawiając się czy podejść, czy trwać w takiej pozycji. Przekrzywiła nieznacznie łeb, nie zrywając kontaktu wzrokowego. Uśmiechnęła się delikatnie, ni to do Kamage, ni to do siebie.

/przepraszam, piszę od rzeczy./

Kamage · Wysłany: Czw 18:19, 18 Mar 2010 Temat postu:

Miał ochotę zachichotać. Powstrzymał się, spuścił tylko wzrok, aby nie ulegnąć tej pokusie. Westchnął głośno, tak aby klacz mogła go usłyszeć. Kto wie, może zrobił to specjalnie, a może nie... Oparł głowę o piasek i posłał klaczy spojrzenie pełne zniecierpliwienia pomieszanego z rozbawieniem z zaistniałej sytuacji. Podkulił nogi pod siebie.

Fatum · Wysłany: Czw 18:27, 18 Mar 2010 Temat postu:

Dostrzegłszy wymowny wzrok ogiera, podeszła do niego z uśmiechem rozbawienia. Położyła się obok Kamage. Dość blisko, ale w jej mniemaniu i tak za daleko. Westchnęła i spojrzała nań jakby zadziornie. Zamiotła ogonem, zgarniając przy okazji trochę piasku.

Kamage · Wysłany: Czw 18:42, 18 Mar 2010 Temat postu:

Odwzajemnił spojrzenie i pociągnął ją za ucho. Potem cmoknął ją w podgardle i oparł głowę o piach, nadal na nią spoglądając. Naszło go na wzdychanie, ale postanowił nie wzdychać, gdyż zbyt wiele razy westchnął podczas ich znajomości.

/teraz ja piszę od rzeczy/

Fatum · Wysłany: Czw 18:58, 18 Mar 2010 Temat postu:

Także oparła pysk o piach tak, że ich głowy się stykały. Spojrzała na morze. Fale z cichym szumem rozbijały się o brzeg. Zaczerpnęła głośno powietrza i wróciła wzrokiem do wpatrywania się w pysk ogiera.

/i ja też. xD/

Kamage · Wysłany: Czw 19:10, 18 Mar 2010 Temat postu:

Domyślił się, że pewnie zepsuje tą całą cichą i jakże romantczną (xD) chwilę, ale nie mógł się powstrzymać i zapytał. - Na co masz teraz ochotę? - zmienił lekko standardowe pytanie "Co teraz?", ale sądził że nie wyszło mu to nagorzej. Spojrzał na nią wzrokiem pełnym szczęścia, zadowolenia, czułości itp.

Fatum · Wysłany: Czw 19:13, 18 Mar 2010 Temat postu:

-Niezłe pytanie.- parsknęła z rozbawieniem. -Hmm... Cóż, pewnie na to samo co Ty.- odbiła piłeczkę. Nie była dobra w wymyślaniu zajęć, toteż postanowiła po raz kolejny zostawić to ogierowi. Uniosła na chwilę łeb, mierzwiąc przy okazji grzywkę Kamage.

Kamage · Wysłany: Czw 19:18, 18 Mar 2010 Temat postu:

Zachichotał w myślach. - W takim razie na co ja mam ochotę? - zapytał i siebie i klaczy. Spojrzał na nią z dołu, ponieważ jego łeb nadal leżał w tym samym miejscu. Przejechał ogonem po piasku, zostawiając na nim ślad.

Fatum · Wysłany: Czw 19:22, 18 Mar 2010 Temat postu:

Zaśmiała się krótko, ale czysto i dźwięcznie. Czasem, słysząc swój śmiech, żałowała, że nie ma okazji prezentować go innym częściej. -Nie mam pojęcia.- powiedziała z szerokim, nieco głupawym uśmiechem. Podkurczyła nogi i z powrotem zniżyła łeb do ziemi.

Kamage · Wysłany: Czw 19:27, 18 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzał na nią, wzrokiem oburzonego dziecka, ale zaraz rozpogodził się i przymknął oczy. - To zgaduj... - powiedział uśmiechając się chytrze. Rozmyślał przez chwilę o śmiechu klaczy, brzmiał pięknie. xD

Fatum · Wysłany: Czw 19:30, 18 Mar 2010 Temat postu:

Zamyśliła się. -Zgaduję... Że też nie wiesz na co masz ochotę.- uniosła nieco łeb i wyszczerzyła się do ogiera. Zamiotła ogonem i przesunęła się nieco. Patrzyła na Kamage z błyskiem ciekawości, iskrzącym się zawadiacko w oku. Parsknęła i potrząsnęła głową, by odrzucić grzywę na druga stronę.

Kamage · Wysłany: Czw 19:34, 18 Mar 2010 Temat postu:

- A to była zła odpowiedź. - w jego oku pojawił się tajemniczy błysk. - Zgaduj dalej. - powiedział mając nadzieję, że przez tę głupią zabawę zaproponuje coś sensownego.

Fatum · Wysłany: Czw 19:40, 18 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała na niego błagalnie. -Nie jestem dobra w zagadkach.- jęknęła z tym samym, zawadiackim błyskiem. Uniosła głowę i dmuchnęła w czarną grzywkę ogiera. Ta oczywiście rozwiała się w zabawny sposób. -Naprawdę nie mam pomysłów.

Kamage · Wysłany: Czw 19:49, 18 Mar 2010 Temat postu:

- Widzę, że muszę być bardziej pomysłowy. - mruknął do siebie. Nie było mu do śmiechu, ponieważ wiedział, że skoro nic nie wymyśli to, będą tkwić tu bezustnnie, lub do momentu kiedy klacz postanowi sobie pójść. Nie chciał żeby odchodziła. Za bardzo się do niej przywiązał. Sama myśl o rozłące napawała go smutkiem. I chociaż w jego głowie panował istny chaos, po jego mimice nie dało się nic poznać. Widać było tylko przebłyski zamyślenia. Przeniósł swój łeb na grzbiet klaczy, nie do końca wiedząc co robi. Nie zważał na to. (xD)

Fatum · Wysłany: Czw 20:04, 18 Mar 2010 Temat postu:

Ogier najwyraźniej się zamyślił. Jego wzrok był nieco nieobecny. -Hej, nie odpływaj.- trąciła go w szyję z rozbawieniem. Przejechała przy okazji, niby przypadkiem, wargami po linii, z której wyrastała grzywa, strosząc ją delikatnie. /? xD/

Kamage · Wysłany: Czw 20:47, 18 Mar 2010 Temat postu:

Powrócił. - Jestem, chyba. - powiedział, a jego humor wrócił. Tak więc stało przed nim nie lada wyzwanie, poniewaz musał wymyśleć jekieś zajęcie. Póki co postanowił nie przejmować się tym za bardzo. Uniósł lekko głowę i skubnął klacz w kłąb.

Fatum · Wysłany: Czw 20:55, 18 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się i parsknęła, z przyzwyczajenia. Zamiotła ponownie ogonem i oparła głowę o szyję Kamage. Po raz kolejny wciągnęła do chrap jego zapach, jakby bojąc się go zapomnieć. Skubnęła delikatnie karą sierść ogiera i przymknęła na chwilę oczy, myśląc nad tym, co mogliby robić.

Kamage · Wysłany: Czw 21:04, 18 Mar 2010 Temat postu:

Przez jego głowę przelatywało kilka ofert. Jedną z nich było udanie się do jekiegoś miejsca, którego jeszcze nie widzieli, nie poznali. Drugą było zostanie tu na noc, ale Kamage dziwnie nie czuł się śpiący. Trzecia propozycja odbiegała od pozostałych... Zapomniał na chwilę o Bożym świecie pogrązając się w rozmyślaniach na jeden z nurtujących ich oboje temat. Westchnął ciężko i oparł swój łeb o głowę klaczy.

Fatum · Wysłany: Czw 21:10, 18 Mar 2010 Temat postu:

Dmuchnęła ciepłym powietrzem na jeszcze długawą, zimową sierść Kamage. Patrzyła spod przymkniętych powiek, jak ta się rozwiewa. Uśmiechnęła się. -To co robimy? zostajemy tu czy masz inny pomysł?- spytała nieco rozleniwionym tonem i poruszyła się lekko, zmieniając minimalnie pozycję.

Kamage · Wysłany: Czw 21:16, 18 Mar 2010 Temat postu:

Jego myśi przeszyła rozpacz. Jak można być takim leniem i nic nie wymyślić? Podał zatem to co przeleciało mu przez myśl. - Można by pójść w nieznane miejsce, można by tu zostać, można by robić cokolwiek innego. - uśmiechnął się lekko nie wiedząc dokładnie o można by zrobić. /xD/

/idę, do odpisania ; )/