Skalista Plaża

Gracja · Gość

To jest skalista plaża , morze po tej stronie jest czyste i przejrzyste , uważaj na kamienie , niektóre z nich są naprawdę ostrę !!!

Karina · Gość

Wow , ale fajna podoba mi sie ta plaża , jedna z najlepszych gracja :)

Laurefin

Na skalista plaże przygalopował Piekny Kary ogier rozejrzał się dookoła szukając jakiś koni na plaży .....

Gracja · Gość

Przygalopowała na plażę siwa klacz ujrzała ogiera i podkłusowała do niego sie przywitać:
- Witaj ! Jetsem Gracja ,a ty jestes chyba nowy tak ? - Zapytała klacz.

Laurefin

- Tak jestem nowy i nazywam sie Laurefin , ale mozesz mówić do mnie Lau - odpowiedział z zadowoleniem Ogier i zarżał... do klaczy.

Gracja · Gość

- To fajnie , Co byś chciał robić ? - Zapytała Gracja i przy tym machneła kilkakrotnie łbem :lol:

Laurefin

- Nie wiem mi to obojetne :) . Może chocmy gdzies indziej , teraz ty zaproponuj - odpowiedział ogier i usmiechnoł się do klaczy .

Gracja · Gość

- Ja tez nie wiem , może zostańmi tu i wymyśl temat ok ? - Zaproponowała Klacz
Lau ....

Laurefin

- Mam pytanie , ale nie wiem czy sie zgodzisz - Powiedział Lau do klaczy lekko zdenerwowany , jak zagraguje ....
- Chcesz byc moją Partherką ???? - Zapytał i spoglądał na klacz jak zagaruje....

Gracja · Gość

- Co ! Znamy się tylko kilka minut - odpowiedziała i pogalopował w inną stronę ....

Chocolate

Młoda wbiegła na plażę kłusem, wysoko unosząc nogi. Zarzuciła głową i parsknęła w pozdrowieniu do reszty koni po czym przyspieszyła do galopu i wbiegła do krystalicznie czystej wody rozchlapując ją dookoła. Strzepnęła ogonem rozchlapując wodę jeszcze bardziej, weszła w dość płytkie miejsce, które sięgało jej może do połowy nóg.

Gracja · Gość

Przygalopowała Siwa klacz ujrzała drugiego konia i pogalopowała w jej strone sie przywitać.
- Hej jestem Gracja , a ty ? - Zapytała...

Chocolate

Obejrzała się na nią i po raz kolejny plusnęła w wodzie.
- Czekolada. - zaśmiała się. - Choco. Wiesz może, czy tutaj pływają te pyszne i jakże rzadkie przysmaki zwane wodorostami? - spytała popatrując ciekawie w wodę i kopytami mącąc piach na dnie.

Musta Tulevia

Musta Tulevia powoli zbliżała się do plaży. Tylko jeszcze zakręt, drugi zakręt i już mogła spoglądać na piasek i morze. Powoli zeszła na drobne kamyczki i zaczęła iść.
Spojrzała obojętnie na konie, ale z zainteresowaniem na wielką wodę. Podbiegł kłusem bliżej i schyliła swój czarny łeb. Spojrzała na wodę. Ale po chwili zainteresowanie znikło. Stanęła wyprostowana i rozejrzała się. Wszystko było takie... nudne i obojętne dla niej...

Morfeusz

Wbiegł na plażę, jednak szybko pożałował tej decyzji. Kamienie były ostre jak brzytwa, raniły go w kopyta. Gwałtownie zwolnił, teraz szedł ostrożnie. Wysoko podnosił nogi, a za każdy zły ruch płacił krwią na nogach. Wreszcie skończył się ten niemiły odcinek. Podbiegł do wody i zamoczył w niej kopyta. Słona, a jednak przynosiła ulgę. Może inne konie nie poczułyby tego co on, jednak Morfeusz był nadwyraz delikatny. I duszą i ciałem. Dostrzegł ponurą klacz nad brzegiem wody. Nie wyglądała na skorą do rozmowy, jednak zaryzykował. - Witaj. - Przywitał się z uśmiechem.

Musta Tulevia

Odwróciła głowę a po chwili całą siebie w kierunku ogiera.
- Witaj - odparła spokojnie. Przyglądnęła mu się. Wyglądał na dość spokojnego ale i zdecydowanego konia. - Musta Tulevia - przedstawiła się po chwili. Wciąż była dosyć nieufna w stosunku do konia. Ale może będzie to ciekawa rozmowa.

Gracja · Gość

Gracja ujrzała nowego konia , nie podeszła do niego , by nie przeszkadzać jemu rozmowy ....

Chocolate

/Gracja, psiakrew, jak mogłaś przygalopować, skoro wcześniej ze mną rozmawiałaś ?/
Ruda weszła głębiej do wody, choć słońce już powoli znikało i ukazywało ją skąpaną w nieziemskim, niezwykłym świetle wyglądała jakby płonęła. Wyszła na plażę, jej sierść ociekała wodą. Czuła jak kąsa ją chłód, niczym podszczypywanie młodych wilczków.

Gracja · Gość

// To było juz kilka dni temu xd //

Gracja popłyneła w głębokie wody ,gdy nagle ujrzała znajomom klacz ....Chocolate . Nie popłyneła do niej , bo była już dawno na brzegu , ale zarzała do niej na powitanie .

// Juz zmieniłam tamty post miałas rację //

Chocolate

Parsknęła w radosnym pozdrowieniu widząc Grację. Spojrzała ze zmarszczonym czołem na pozostałe konie. Nowi, nowi. To dobrze, że jest ich coraz więcej.

Gracja · Gość

Gracja podpłyneła to znajomej i zapytała :
No przedewszystkim Cześć! - Powiedział Gracja i dodała
- Widze że są tu nowi , mam nadzieje ze bedą dobrze sie zachowywać ...

Chocolate

Parskneła śmiechem.
- To jest nieważne, mam nadzieję, że zostaną.. Choć żadne z nich nie należy do mojego Stada. - mruknęła wydymając chrapy.
-

Morfeusz

Malik

*Gdzies w sporej odleglosci od pozostalych koni pojawila sie niczym grom z jasnego nieba, i to wcale nie w pozytywnym tego slowa znaczeniu, zlota sylwetka. Ktora notabene pedzila przed siebie niczym taran, rozbryzgujac do okola wode i przeskakujac, badz wskakujac na wieksze kamienie. Kon, bo z niczym innym przybysza porownac nie mozna bylo. Wychamowal wzbijajac przy tym w powietrze piach, drobne kamyczki oraz wode ktora ochlapala wszystko w promieniu dwuch metrow od konia. Brazowo-bursztynowe slepia 'zeskanowaly' otoczenie. W oddali majaczyly sylwetki innych koni, lecz ten najwyrazniej wolal na razie sie nie zblizac. Chwila odpoczynku jeszcze nikogo przeciez nie zabila. Kon otrzepal sie z wody i piasku ktory poprzyklejal sie do jego siersci o zlotawej barwie.*

Morfeusz

Na plażę przybyło coś bułanego i dużego. W każdym bądź razie poruszało się nadzwyczaj szybko i zwinnie. No tak, zapewne był to Morfeusz. Popatrzył na haflingeropodobnego konika, uśmiechając się serdecznie do niego. - Czeeść. - Wyszczerzył się, ukazując wielkie, złociutkie ząbki.