Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Claret Rose
Źrebak
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A co cie to? Płeć: Klacz
|
Wysłany: Pią 18:48, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
*Jednak Rose juz ich nie sluchala, baa, juz od jakiejs chwili wogule kolo nich nie stala. Widzac bowiem nieznajomego, pedzacego na zlamanie karku ogiera, podazyla w jego kierunku, bez slowa, i rownoczesnie niezauwarzenie wymknela sie, spod nie-do-konca-czujnych oczu rodzicow. Czarne, smukle zrebie pojawilo sie przed Shadem jakby wyroslo spod ziemi. W rzeczywistosci sciela ona sobie droge i stanela idealnie na srodku jego trasy 'przejazdu' patrzac na niwgo ze spokojem w hebanowych oczach.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sad Shade
Przywódca
Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Co Cię To Obchodzi... Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pią 19:19, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Podniósł szybko łeb do góry. Spojrzał bacznie na źrebaka jakby bez słów z jego ślepi można było wyczytać: co ona takiego chce? Przymrużył nieco powieki. - Lepiej wracaj do rodziców, mała.- odparł bezbarwnym, przyciszonym głosem tylko dosłyszalnym dla klaczy. Wpatrując się w nią od kopyt po same czubki uszu. Otworzył szerzej ślepia obecnie wodzac wzrokiem na 'czujnych' rodziców, a dokładniej na Neversa, wprost idealnego ojca. - Może byście lepiej pilnowali zrebaka.- powiedział bardziej żywszym głosem przestępując z nogi na nogę, robiąc kilka kroków do przodu stając jeszcze bliżej Claret. Zastrzygł uszami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claret Rose
Źrebak
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A co cie to? Płeć: Klacz
|
Wysłany: Pią 19:42, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
*A mowili, nie draznij niczego co jest male, bo takie moga sie odgryzc. Widac Rose wziela sobie to do serca gdyz, w momecie kiedy ogier odwrocil leb w strone jej rodzicow, ona skorzystala z okazji by odpalcic mu za obraze majestatu jakiej dopuscil sie kilka sekund temu, nazywajac ja; - 'mala'. Shad poczul bowiem na wlasnej skorze gniew i dorzartosc bytow mlodszych. A mowiac w prost, Claret bez zbednych pochamowan i formalnosci urzarla go w miejsce gdzie jego przednia lewa noga laczyla sie przy pomocy stawu z barkiem i klatka piersiowa zarazem. A zabki miala ostre i jak widac na zalaczonym obrazku, potrafila robic z nich urzytek, jej mama juz cos o tym wiedziala. Cofnela glowe do tylu. Nie cofnaela sie jednak kiedy ten rusyzl w jej strone, patrzac bez strachu i wrecz wyzywajaca i nadzwyczaj bezczelnie prosto w oczy ogiera. Jakby chciala mu udowodnic, iz wcale nie jest malutka, bezbronna kruszynka.*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Claret Rose dnia Pią 19:47, 13 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pią 20:01, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zwrócił się w stronę ogiera. - Cóż za miłe spotkanie, Sad Shad. - Uśmiechnął się złośliwie do Sada i pokiwał do Claret głową z aprobatą. Dobre z niej dziecie, nie da się poniżać. - Brakuje tylko Swell'a - Mruknął, uśmiechając się do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sad Shade
Przywódca
Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Co Cię To Obchodzi... Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pią 22:53, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Odepchnął jednym szybkim i energicznym ruchem źrebaka druga nogą. Zaklął kilkakrotnie, lecz można było usłyszeć tylko pare zwykłych pomruków. Ogier nie zraził się tym, że go ugryzła dosc mocno, lecz on umiał powstrzymywać ból i wychodzilo mu to nadzwyczaj dobrze. Stuknął mocno kopytem prychajac przy tym kpiąco. - Nie zadzieraj ze bezczelnym źrebaczkiem... czego jeszcze?!- pomyślał sobie cały rozbawiony w duchu. - Chyba dzisiaj tu nie zagości.- skwitował odchodząc szybkim krokiem od tej całej rodzinki, jedynie przed odejsciem posłał krótkie i przelotne spojrzenie Tayfun. Był już bardzo daleko od nich wszystkich. Stopniowo jego sylwetka znikała za mgła aż juz w ogole go nie było widać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claret Rose
Źrebak
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A co cie to? Płeć: Klacz
|
Wysłany: Pią 23:33, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
*Claret obserwowala siwego ogiera a jej czarne oczka zablysly ciekawoscia. Nie do konca rozumiala wymiane zdan miedzy ogierami, ale wyczula iz za soba chyba nie przepadaja. Kiedy Shad ruszyl w swoja strone, Rose poslala ojcu krotkie, badawcze spojrzenie jakby cos oceniala. Jej hebanowe slepia blysnely tak jakby cos knula w swoim czarnym lebku. I zaiste tak bylo. Nim ktokolwiek zdazyl sie zorientowac ta puscila sie pedem za oddalajacym sie ogierem. Ciekawosc, oj tak, ta mala nie potrafila jej tryzmac na wodzy, i nigdy nie miala sie tego nauczyc. Uznala tego siwego ogiera za istote warta poznania, a gra ktora wlasnie rozpoczela. Dla niej byla warta swieczki. Mloda klacz biegla ile sil miala w chudych nogach, podazajac w slad za nim i zostawiajac rodzicow w tyle. Nie myslala o konsekwencjach, liczyla sie chwila. Nie zastanawaiala sie nad tym, ze moze sie zgubic, ze nie zna tego swiata. Chciala, to brala co mogla. Oj beda z tego klopoty. Ale, nie uprzedzajmy faktow drodzy panstwo.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Sob 12:21, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Odprowadził spojżeniem Rose, wzdychając przy tym lekko. Skinął na Tayfun i ruszyli razem za młodą, nie spiesząc się. Mściwe to było dziecko, ciekawe co teraz zrobi? Wyostrzył wzrok i postawił uszy, oczekując skowytu z bólu. Córa miała ostre ząbki, oj tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tayfun
Przywódca
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy wiecznych wiatrów Płeć: Klacz
|
Wysłany: Sob 17:24, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Chodźmy szybciej bo jeszcze coś mu odgryzie.- Powiedziała lekko przestraszona czy ten potworek nic mu nie zrobi. Przyspieszyła do kłusa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Sob 17:54, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Przewrócił oczami kolejny już zresztą raz i również przyspieszył za Tayfun. - Spokojnie, najwyżej dostanie kopniaka od Sada, przecież go znasz. A zresztą, co ona może mu zrobić? - Nie wiedział jak bardzo mógł się mylić.
/ Tay, pisz dłuższe posty bo się od ciebie zarażam. oO x D /
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claret Rose
Źrebak
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A co cie to? Płeć: Klacz
|
Wysłany: Sob 20:33, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
*Claret nie miala zamiaru ustepowac, przyspieczyla niemal kladac sie rownolegle do ziemi. Dogoniwszy siwa sylwetke, zebrala sie w sobie i przebiegla mu miedzy nogami, bedac juz przed nim, wychamowala i obrucila sie na przednich kopytach, tylnymi zas ryjac ziemie i spojrzala prosto na ogiera czarnymi oczami. Przekrcila glowke delikatnie na prawo i tak stala.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Sob 20:47, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
/ Ty wiesz że Saddy se już chyba poszedł? xd /
Nareszcie ją ujżał. Stała bezczelnie przed Sadem i piorunowała go spojrzeniem. Przyspieszył do wolnego galopu, w końcu ich doganiając. Zerknął badawczo na Claret, a znając jej mordercze usposobienie powoli wysyczał. - Tylko sspokojnie Ssad Sshad. Ona może ci zrobić krzywdę. Nie chcemy przecież sstracić tak wsspaniałego Przywódcy? - Zabrzmiało to groźnie, i tak w istocie było. Jak już wiadomo, CR była nienagannie zła. Rodzony ojciec nie wiedział co tam siedzi w jej małej główce i niewinnej duszyczce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claret Rose
Źrebak
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A co cie to? Płeć: Klacz
|
Wysłany: Nie 15:46, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
//Nie, bo ja tak mowie, on tu jest xDDD Shad, wroc ty tu! XDD//
*Claret wychylila leb zza siwego ogiera i spojrzala na ojca kacacym spojrzeniem mowiacym: ''zamkniesz ty sie wreszcie?''. Jeden luk brwiowy klaczy bezczelnie podjechal do gory nadajac jej pysku wyraz wyzszosci. Klacz przeniosla swe spojrzenie na Shada, postawila uszka, zmrozyla hebanowe slepka a na jej pysku pojawil sie zawadiacki i tajemniczy usmieszek. Po czym zrobila cos czego zapewne nikt sie nie spodziewal. Pokazala ogierowi jezyk i udowadniajac tym samym, ze jak bedzie chciala to go znajdzie i dogoni. Po czym wyminela go szturchajac swoim bokiem jego noge, wyzej bowiem nie siegala. Dumnym krokiem unoszac wysoko swoje dlugie nogi i zadzierajac leb poszla w kierunku z ktorego wczesniej przybiegla. Tak, Claret byla nieoblizlna i nieprzewidywalna, nikt nigdy do konca nie wiedzial co zrobi badz jak zareaguje.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Nie 19:50, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
/ Poszedł! Ej noo! Jak tak można? x D Obudzę ją na gygy. /
Zdziwiony reakcją klaczy zmarszczył brwi. Nie znał jej długo, ale to było niepodobne do niej. - Dawno cię nie widziałem. - Mruknął do Sada obojętnie, napawając się wzrokiem Siwego. Zmienił się od dnia Wyboru, a wtedy ostatni raz się widzieli. Przypatrywał mu się chwilę, jednak po chwili otrząsnął swoje myśli i odwrócił się szukając wzrokiem partnerki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:42, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wbiegła szybkim galopem na pastwisko. Zwolniła nieco i rozejrzała się. Zobaczyła kilka koni w oddali. Zastanowiła się przez chwilę, jednak zdecydowała się podejść. Zatrzymała się. -Witam.- rzuciła krótko, lecz zdobyła się na przyjazny ton.-Jestem Soulmate. Lub po prostu Soul. Nie czekała na odpowiedź. Schyliła się do trawy i zaczęła jeść. Kiszki grały jej marsza już od jakiegoś czasu, więc z ulgą przyjęła porcję nie najświeższego, ale dość smacznego pokarmu. Kątem oka obserwowała konie, które stały obok niej. Najbardziej zaciekawiła ją postać dużego, karego ogiera. Zapewne Nevers, przywódca... Porzuciła jednak te myśli, machnęła leniwie ogonem i wróciła do smakowania trawy. Po kilkunastu minutach odwróciła się i wybiegła. Męczyło ją przebywanie wśród tych koni, sama nie wiedziała czemu czuła się sfrustrowana całą sytuacją.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 17:51, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Nie 18:32, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Drgnął słysząc nieznany mu dotąd głos. Odwrócił się w stronę z której dobiegły go słowa. Ku jego zdziwieniu zobaczył przed sobą siwą klacz. *Co tutaj tak tłoczno?!* Pomyślał ze złością. Czyżby najzwyklejsze pastwisko było najpopularniejszym miejscem spotkań? Westchnął zrezygnowany i odpowiedział klaczy która przedstawiała się jako Soulmate obojętnym skinięciem głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tayfun
Przywódca
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy wiecznych wiatrów Płeć: Klacz
|
Wysłany: Sob 10:33, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę przyglądała się odbiegającej siwce, "To długo żeśmy sobie nie porozmawiała" powiedziała do siebie w myślach. -Wracamy?- Zaproponowała już dość miała dziwnych spotkań na dziś i najbardziej chciała się teraz wyspać, choć dobrze wiedziała, że z "pomocą" Rose to nie będzie łatwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Omen
Wędrowiec
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Wto 23:02, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
wbiegł galopem na pastwisko przy boku Soul. Było pięknie. Niby zwykłe miejsce, lecz ten otwarty teren, było pięknie, żadnych ograniczeń dookoła. Schylił łeb i zaczął skubać trawę. Uśmiechnął się do Soul. Miał ochotę biegać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:05, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wbiegła galopem razem z Omenem. Owionął ją przyjemnie chłodny wiatr, przez który jej mizerna grzywa zatańczyła. Delektowała się przez chwilę łaskotaniem powietrza. Zatrzymała się nieopodal ogiera i również posłała mu uśmiech. Schyliła się i skubnęła trochę trawy. Nagle poczuła szarpnięcie w brzuchu. Jęknęła. Nie odzywając się, wyszła stępem. Poczuła, że zaczyna rodzić. Nie chciała tego robić w tym miejscu, więc powlokła się do miejsca jej i Omena.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 17:39, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Omen
Wędrowiec
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Nie 18:28, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zobaczył, że coś się dzieje. Wiedział co. Podbiegł do niej i podpierając ją wyszedł z padoku. Był bardzo szczęśliwy i niespokojny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystique
Samotnik
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Wto 14:48, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Stał z pochyloną głową skubiąc powoli trawę. Lubił takie miejsca, pozornie nieciekawe jednak miały swój urok. Kruczoczarna sierść ogiera błyszczała się w słońcu. Nie był głodny, jadł bo odprężało go to, a i trawa była całkiem dobra. Odgonił zamaszystym ruchem ogona muchy, które usiadły na jego zadzie, jednak te podbiły się tylko do lotu i gdy niebezpieczeństwo ustało znów wylądowały na karym grzbiecie konia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mystique dnia Wto 16:16, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Wto 20:59, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Weszła na pastwisko spokojnym, monotonnym krokiem. Patrzyła pod nogi, zupełnie nie interesowało jej to, co działo się dookoła. Poczuła zapach świeżej trawy, co ją nieco otrzeźwiło i uświadomiło jej, że zgłodniała. Zatrzymała się i skubnęła trochę roślin. Uniosła wzrok, pierwszy raz od pewnego czasu. Ujrzała przed sobą karego ogiera. Skinęła mu na powitanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystique
Samotnik
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Wto 22:06, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Podniósł powoli łeb. Wydawało mu się, że słyszał jakieś kroki. Rozejrzał się dookoła. W odległości kilku metrów stała siwa klacz. Spojrzał na nią z obojętnością, ale w żadnym wypadku nie z pogardą. W jego oczach pojawiła się nawet na moment radosna iskierka, ale zgasła równie szybko. Cóż, nici z samotności. Odpowiedział klaczy takim samym ruchem głowy jaki ona przed momentem wykonała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Śro 19:26, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się blado, widząc obojętność ogiera wobec niej. Nie przeszkadzało jej to, wręcz przeciwnie. Właśnie z takimi końmi lubiła przebywać, jeżeli w ogóle z kimś akurat przebywała. Machnęła ogonem, odganiając natrętne muchy. Schyliła głowę do trawy i skubnęła kolejną kępkę. Nie miała zamiaru na razie się odzywać, zawsze musiała być ta chwila milczenia. Taki już zwyczaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystique
Samotnik
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Śro 19:34, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Klacz nie była rozgadana i dobrze. Mimo wcześniejszych obaw jej obecność nie zakłócała mu spokoju. Przywitali się, wymienili grzecznościowe skinienie głową, więc teraz każde z nich mogło zając się swoimi sprawami. Schylił się i zaczął znów powoli przeżuwać trawę. Po chwili zapomniał nawet o obecności innego konia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Czw 19:56, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Fatum spojrzała gdzieś w dal, ponad horyzontem. Nagły podmuch wiatru szarpnął grzywą klaczy, jedna ona się tym zbytnio nie przejęła. Drgnęła, z tylko sobie znanego powodu. Miewała swoje dziwactwa, chyba jak każdy. Po chwili wpatrywania się w tajemniczy punkt, schyliła łeb i skubnęła trochę trawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|