Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hopeless
Członek Stada
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Czw 20:58, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Parsknęła, co zabrzmiało jednak jak kichniecie. Konwersacja, dobre sobie,błagam cie. - wolała w myślach. - Dobrze, zatem. Chodźmy. - powiedziała i ruszyła wlekąc się jak zawsze. Pewnie i tak ja dogoni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kamage
Uzdrowiciel
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Czw 21:12, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Stał przez chwilę w jednym miejscu. Las nie był daleko, a jemu się nie śpieszyło. Popatrzył przed siebie niewidzącym wzrokiem. Dlaczego w ogóle postanowił wybrać się w taką pogodę, w to miejsce? Pełne żalu, smutku. No tak, przecież należy do KK, a skoro jest z nimi, nie powinien przejmować się sprawami dotyczącymi innych, lub czegoś innego. Z drugiej zaś strony był uzdrowicielem, miał w sobie coś dobrego, coś czego w tym stadzie innym koniom brakowało. Może była to tolerancja wobec innych? Nie często można było spotkać kogoś z szeregów "złego" stada, kto miał w sobie trochę dobroci. Kamage drgnął, powracając do szarego, nudnego świata. Powlókł się w wyznaczone miejsce, nie doganiając ani nawet wyrównując kroku z klaczą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamage dnia Czw 21:13, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hopeless
Członek Stada
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Czw 21:17, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
W końcu dotarła na miejsce, szarpnęła głowa by ułożyć jakoś grzywę i spojrzała na ogiera, który nie zdążył Jeszce jej dogonić. Bylo tu sucho i gdyby miała się do tego przyznać - przyjemnie. Ale nie zamierzała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamage
Uzdrowiciel
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pią 21:22, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się lekko, do siebie. Dotarł w suche miejsce, dużo lepsze od samego środka polany, w którym wiatr i deszcz pomieszany ze śniegiem dawały się we znaki. Uśmiech po paru sekundach znikł usępując miejsca codziennośći i zobojętnieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laguna
Samotnik
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Pią 9:35, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Pod jej ciężarem ziemia opadała, a suche patyki delikatnie trzeszczały. Spalona polana.
Otworzyła szerzej oczy, łapczywie wychwytując tenże obraz. Przez chwilę stała, jakby zahipnotyzowana. Gdzieś w sobie poczuła nutkę ciekawości, co mogło się tu wydarzyć. Czyżby ludzie?
Wciągnęła mocno powietrze, ah jakaż ona niemądra. Nie wyglądało na to, by stało się to kilka dni temu. Wszelki zapach, ślad został już starty z upływem czasu. Nicy z dowiedzenia się czegoś samemu.
Zaczęła iść wzdłuż polany, stąpając jak najostrożniej, nie wiadomo kogo mogłaby tu spotkać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamage
Uzdrowiciel
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pią 10:28, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzał w stronę nowoprzybyłej. Z góry zakładał, że go nie widzi. Uśmiechnął się sam do siebie. Obserwował ją przez dłuższy czas, po czym wyszedł z lasu. Spoglądał na swoje kopyta, choć nie były najpiękniejsze, to należały do niego. Westchnął ciężko. Był na polanie na tyle długo, że zdążył przyzwyczaić się do zapachu siarki. Podniósł wzrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laguna
Samotnik
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Sob 9:49, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wciągnęła mocniej powietrze, co spowodowało pewnego rodzaju grymas. Choć zapach nie był na pozór ostry, siarka i tak dawała o sobie znać. Ale było też coś jeszcze.
Zatrzymała się. Uniosła pysk wysoko, by jak najdalej sięgnąć wzrokiem. Ktoś był tu oprócz niej. Przymrużyła oczy, starając się ustalić gdzie obcy się znajduje.
Ponownie ruszyła. Z obojętnym wzrokiem wypatrywała stworzenia. Nie bała się, w końcu co miała do stracenia? Życie? Przynajmniej jego koniec byłby interesujący, czego nie można powiedzieć o reszcie.
Parsknęła cicho. Postawiła uszy na sztorc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamage
Uzdrowiciel
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Sob 18:42, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Podszedł bliżej w stronę klaczy. Widocznie nadal go nie widziała. Z grzeczności skinął lekko głową i odwrócił wzrok. Nie przyjrzał się dokładnie klaczy, ale widział wystarczająco dużo. Swoje przypuszczenia sprecyzował na Samotnika. Tak sądził, ale nie wiedział nic poza tym. Wzrokiem znów powrócił do klaczy i czekał na jej reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laguna
Samotnik
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Nie 14:41, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jednak nie myliła się, ktoś był tu poza nią. Chwilę przyglądała się karemu z ledwo widoczną ciekawością. Za chwilę jednak jej pysk powrócił do poprzedniego wyrazu.
Skinęła również w stronę obcego.
- Witam. - rzekła cicho, lecz stanowczo.
Przebywała na tych terenach od niedawna, a więc nie miała pojęcia z jakiego stada ów ktoś może pochodzić. Szczerze mówiąc, nie miało to też większego znaczenia. W każdym rodzaju są przecież wyjątki, a schematowy członek trafia się raz na wielu.
Przekrzywiła głowę delikatnie w prawo. Dalej przyglądała się osobnikowi w milczeniu, czekając na jego reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamage
Uzdrowiciel
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Nie 23:11, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Witam, jestem Kamage. - odparł. Całą swoją uwagę skupił teraz na ciemno umaszczonej klaczy, która znajdowała się tuż przed nim. Zastanawiał się co sprowadza ją na tą stęchłą i w zupełności nieciekawą polanę. Na pewno nie było tu nic interesującego poza zniszczeniami, jakie wywołał pożar.
Słońce chyliło się już ku końcowi swojej dziennej wędrówki. W niedługim czasie miało go tu już w ogóle nie być. Chłodny wiatr w z północy dawał o sobie znać. Dawał też znać o tym, że moze się tu zrobić niebezpiecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laguna
Samotnik
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Śro 16:05, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zmierzyła go pozornie ciekawym wzrokiem. Tak naprawdę nie obchodziło ja z kim będzie wymieniała słowa. Owszem, milej by było natknąć się na kogoś z prostym charakterem, jednakże nie zawsze tak się trafia.
- Zwą mnie Laguna. - przedstawiła się.
Po jej zapachu można było rozszyfrować, iż jest nowa i błądzi pomiędzy stadami jako samotnik. Niestety ona nie orientowała się na tyle, by rozpoznawać po pierwszym rzucie oka z jakiego stada pochodzi dany osobnik.
Przekrzywiła delikatnie łeb.
- Z jakiego stada jesteś? - zapytała wyraźnie wypowiadając każde słowo. Nie odzywała się wolno czy też za szybko. Pasowała się pomiędzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|