Kaskady

Gość

Kilka niewysokich wodospadów, łączących się w jedną, dość spokojną i niską kaskadę.

Weszła spokojnym stępem, u boku Omena. Na jej pysku nieprzerwanie tkwił szczery uśmiech. Nigdy się tak nie uśmiechała... Do czasu gdy poznała swoją bratnią duszę. Schyliła łeb i napiła się. Gdy już zwilżyła gardło, powoli weszła do rzeki. Na początku przyniosła jej przyjemne orzeźwienie, jednak po chwili stała się dość nieprzyjemnie chłodna. Soul jednak niespecjalnie to przeszkadzało. Spojrzała na czule na ogiera.

Omen

Uśmiechnął się i podszedł do wody delikatnie zanurzając w niej chrapy. Wziął mały łyk. Woda była świeża i dobra. Zrobił jeszcze kilka łyków.

Gość

Podeszła do niego i patrzyła z uśmiechem jak pije. Machnęła ogonem, a kropelki wody, w której stała rozprysnęły się w różne strony. Przekrzywiła łeb i zastrzygła uchem. Parsknęła cicho.

Omen

Wszedł do wody powoli. -Może popływamy?- Zapytał zachęcająco. Soul działała na jego psychike tak, że miał ochotę na coś, o czym nigdy wcześniej by nie pomyślał. Na przykład teraz miał ochotę na zabawę.

Gość

Kiwnęła głową i zaczęła wchodzić do wody głębiej. Zrównała się z Omenem. Podrzuciła do góry przednią nogę i szybko ją opuściła. Woda rozprysnęła się, a część kropelek wylądowała na Omenie. Uśmiechnęła się do niego zadziornie i dmuchnęła ogierowi w grzywę.

Omen

Pociągnął ją za grzywkę i puścił się galopem przed siebie. Gdy grunt pod nim się skonczył podpłynął wprost pod wodospad. Woda całkiem go zalewała z niezwykła siłą. Wypłynął z pod 'wodnej ściany' rozbawiony i zarżał.

Gość

Zaśmiała się i ruszyła za nim. Gdy był mokry wyglądał bardzo zabawnie, więc parsknęła śmiechem. Podpłynęła do Omena i pociągnęła go za ogon, nie zapominając o ochlapaniu go.

Omen

Zanurzył się w wodzie. Po chwili wyszedł na powierzchnię i otrzepał się energicznie co dawało efekt 'wodospadu' gdyż jego grzywa była nad wyraz gęsta.

Gość

Gdy ogier ja ochlapał, również się otrzepała, jednak nie dało to podobnego efektu, z wiadomych przyczyn. Skubnęła Omena w ganasz i opłynęła go dookoła z zadziornym uśmiechem raz dumnie uniesiona głową.

Omen

Zachichotał głośno. Podpłynął do niej blisko i na jej chrapach złożył dłuuuugi, gorący i bardzo namiętny pocałunek. Gdy 'oderwał' się od niej opływał ją dookoła z zawadiackim spojrzeniem.

Gość

Również zachichotała i tym razem ona namiętnie go pocałowała. Machnęła ogonem i ochlapała go po raz kolejny. Nie zmieniło to wiele, i tak był już cały mokry, jadnak liczył się sam fakt. Ponownie Go pocałowała i postawiła uszy.

Omen

Znów ja pocałował w ten sam sposób co wcześniej. Nie wiedział po co ale położył przednią nogę na jej grzbiecie. Zaraz później skubnął ją zachęcająco w nasadę ogona. Nie chciał nic tym zdziałac, chcial ja poprostu zaczepić.

Gość

Spojrzała na niego oskarżycielskim wzrokiem, oczywiście żartobliwie. Jeśli chce się droczyć, to proszę bardzo...- pomyślała i zaśmiała się w duchu. Uśmiechnęła się do niego najbardziej uwodzicielsko jak tylko umiała i uniosła lekko ogon.

Omen

wsadził chrapy pod jej ogon i miział ją chrapami co mogło wzbudzic podniecenie. Po chwili odwrócił sie i skubnął ją zaczepnie w łopatkę.

Gość

Pokazała mu język i pocałowała go w chrapy. Przejechała mu powoli pyskiem od linii łopatki aż do słabizny, gdzie skubnęła go zadziornie. Znów obeszła go dookoła, tym razem przejechała chrapami od zadu aż po szyję ogiera.

Omen

Stanął na tylnych nogach a przednimi objął szyję Soul. Zaczął skubać ją pieszczotliwie wzdłuż szyi. Po chwili pociągnął ją za ucho i uśmiechnął się zawadiacko.

Gość

Zaśmiała się i ugięła na chwilę pod ciężarem Omena. Pochyliła łeb i skubnęła go w nogę. -Kocham Cię.-przypomniała rzecz oczywistą i spojrzała nań z czułością.

Omen

Postawił wszystkie nogi na ziemi i przytulił ja mocno. -Ja ciebie też.- Powiedział. Stali wciąż w wodzie. Czuł, ze tylko ona dawała mu życie i gdy ona odejdzie jego życie się skończy. Ona była jego tlenem i tylko ona.

Gość

-You really are my ecstasy, my real life fantasy...- zanuciła ze śmiechem i cmoknęła Omena w czoło, pomiędzy oczami. Obeszła go stępa dookoła, nadal nucąc. Napadła ją dziwna chęć śpiewania. Zatrzymała się tuż przed ukochanym i spojrzała mu w oczy. -Jeszcze nie tak dawno i całkiem niedaleko stąd też staliśmy w wodzie patrząc w swoje odbicia.- stwierdziła, odrzucając grzywkę z oczu i uśmiechnęła się do swoich wspomnień..

Omen

-Pamiętam.. I zapamiętam to do końca życia.- Powiedział cicho patrząc w wodę. Skubnął ją za uchem. Również dopadła go wielka chęc na śpiewanie. -Coz u all I want, u all I need, u everything, everything.- Zaśpiewał. -Oh my bbz, oh my luv, u 4ever- Zanucił znów słowa stworzone na poczekaniu z wymyśloną melodią.

// Jak coś piszę skrótami bo mi się nie chce normalnie xDD \\

Gość

Zaczęła kroczyć wokół Omena tanecznym krokiem, dopasowanym do jego śpiewu. -Masz niezły głos.- powiedziała z filuternym uśmiechem.-I will be you dream, your wish, be everything what you need. I will be our hope, your love., reason for living.- śpiewała do ogiera. Świetnie się bawiła tworząc ich własny "musical".

/Spoko xD zrozumiałam ^.^

I chyba brak mi już pomysłów xD/

Omen

Uśmiechnął się. -Idziemy gdzieś? np. Do nas, lub na pastwisko?- Zaproponował. Wody znacznie mu wystarczało. Napił się jeszcze raz i wyszedł z wody. Poczekał na brzegu na decyzję Soul.

Gość

Wyszła za nim. Też już jej wystarczyło.-Hmm, zdecyduj.- powiedziała cicho. Otrzepała się z wody i parsknęła. Spojrzała na Omena z delikatnym uśmiechem. -Zdaję się na Twoją decyzję.

Omen

-[b]Szczerze mówiąc jestem trochę głodny. Chodźmy na pastwisko.[b]- Zaproponował. Był głodny, po za tym dawno nie był w innych miejscach. Ruszył stępem.

Fatum · Wysłany: Nie 1:16, 07 Mar 2010 Temat postu:

Weszła spokojnym tempem, co chwila oglądając się za Kamage. To miejsce nie było zbytnio oddalone od gorących źródeł, jednak kawałek musieli przejść. Fatum przystanęła i rozejrzała się dookoła, ciesząc uszy kojącym szumem wody, który nieco uspokoił jej rozkołatane emocje i myśli.