Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Romance
Zastępca
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Sob 23:33, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
***
Obudził się wcześnie rano. Niebo było nadal poszarzałe. Wyszedł ociężale, by coś zjeść i zaspokoić pragnienie. Po paru minutach wrócił ponownie do sali. Przyglądał się klaczy zapamiętując każdy detal Jej ciała. W końcu już pewnie się nie zobaczą. Podjął decyzję. Odzyska wolność. Wypuści Ją, przeprosi i się pożegna. Takie są realia tego świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Sob 23:39, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Otworzyła oczy, gdy obudził ją strumień światła, sączący się wprost na nią. Uniosła głowę, ta jednak okazała się zbyt ciężka. Z cichym jękiem wróciła do pozycji leżącej. Wszystko ją bolało, a obtarcia i rany jak na złość nie chciały przestać piec. Rzuciła okiem na jedzenie i wodę, które wcześniej przyniósł jej Romance. Prawie nic z tego nie ubyło. Spojrzała na ogiera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romance
Zastępca
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Sob 23:44, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bez słowa podniósł się i otworzył kratę. Pomógł klaczy wstać i podparł Ją, by utrzymała równowagę.
- Przepraszam... - wybąkał pod nosem. - Chyba się już nie spotkamy. - stwierdził dochodząc do wyjścia. Zostawił klacz na chwilę samą, by otworzyć ciężkie drzwi. Gdy zostały rozwarte do ciasnego korytarza wpadło oślepiające światło. Nie było sensu tego dalej ciągnąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Sob 23:51, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Odetchnęła ciężko. -Sama sobie jestem winna...- westchnęła i sama postąpiła krok na przód. Zachwiała się, ale w miarę utrzymała równowagę. Spojrzała smutno na Romance. W jej wzroku nie było pretensji. W dziwny sposób przyjęła to wszystko, co się stało bez zastrzeżeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romance
Zastępca
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Sob 23:54, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Już mówiłem - nie. - wymamrotał usuwając się Jej z drogi. Nie podobało mu się to, że więcej się nie spotkają, ale wiedział, że właśnie tak będzie. Z resztą chyba to nie dziwne, prawda? Jako jej oprawca zamknął Fatum w jakiejś ciasnej klatce i trzymał przez całą noc i po połowie dwóch dni. Spojrzał na drzwi bezwiednym wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Nie 0:00, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Wiedz tylko, że nie mam do Ciebie o to żalu.- zwiesiła głos i spojrzała na ogiera. Wpatrywała się w niego przez chwilę, po czym odwróciła głowę. Ruszyła chwiejnym krokiem ku wyjściu z ciemnej sali. W jej obolałej głowie panował mętlik, a ciało niemiłosiernie piekło. Tak widocznie miało być. Klacz naprawdę nie miała zamiaru obwiniać i znienawidzić Romance. Znała swoje prawdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romance
Zastępca
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Nie 0:04, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wymamrotał coś niezrozumiałego pod nosem. Gdy klacz wyszła wyszedł również za Nią w celu odprowadzenia do granic KK. W końcu nie mógł od tak sobie puścić Jej wolno. Jak Zastępca tym bardziej nie miał takiego prawa. Mimo, iż nic by nie zrobiła szedł przy Niej w milczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatum
Samotnik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Nie 0:14, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Po drodze od czasu do czasu się potykała i chwiała niebezpiecznie, jednak jakoś udawało jej się iść. Kątem oka patrzyła na Romance, który podążał u jej boku. Gdy dotarli do granic terenów Krwawych Kopyt, skinęła mu na pożegnanie. -Do zobaczenia.- rzuciła i ruszyła dalej nierównym krokiem. Nie wiedziała ile była w stanie przejść, ale miała już ustalony cel wędrówki. Może nie była najsilniejsza, ale uparta na pewno... Zniknęła z horyzontu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romance
Zastępca
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Nie 11:17, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Do zobaczenia? Raczej wątpił. Odprowadził klacz wzrokiem po czym zawrócił z głową przy ziemi. Zastanawiał się czemu właściwie to zrobił, ale nie znalazł odpowiedzi na to pytanie. Po chwili zniknął w ciemnym gąszczu roślin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|