Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valentine's Massacre
Wędrowiec
Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Nie 21:18, 23 Sie 2009 Temat postu: Samotnia Hysterii, Massacre, czy jak tam wolisz. |
|
|
Niewielka, ciemna pieczara, osłonięta od wiatrów i opadów, stojącą na skraju polany, na której rosną jedynie pojedyncze, suche kępy trawy.
Nie jest tu za przyjemnie, lecz i to nie ma znaczenia - klacz rzadko tu przebywa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Czw 18:36, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wbiegł truchtem do owej pieczary, z której aż z daleka można było wyczuć mrok. Uśmiechnął się w duchu, gdyż to były jego ulubione warunki. Podniósł wysoko łeb i zaczął wciągać powietrze w te uderzająco czarne nozdrza, wyczuwając w powietrzu zapach klaczy. Skądś znał ten zapach i doskonale wiedział skąd. Musiała tu być klacz, przedstawiająca się jako Massacre. Nareszcie ktoś normalny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valentine's Massacre
Wędrowiec
Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Nie 22:52, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jakiś nieznany czynnik spowodował, że klacz zapragnęła znaleźć się w tymże miejscu.
Szła niespiesznie, spokojnie, wiedziała, że zawsze mogła się tu spodziewać miłego przyjęcia, a raczej jego braku. Wprawdzie nikogo tu nie znała, a samotnia jej stała pusta jak zawsze.
Zdziwienie ogarnęło ją, gdy dostrzegła w pieczarze ogiera. Neversa, znany jej ogier. Choć widzieli się dawno. Chrząknęła cicho.
- Ave.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pon 15:52, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Odwrócił się i ku jego zdziwieniu ujżał klacz. Skądś ją znał... no tak. Valentine's Massacre. - Ta. - Odrzekł i wykrzywił sie okropnie. Zapewne to miał być uśmiech, ale mięśnie twarzy Neversa nie zawsze znosiły taki ból.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valentine's Massacre
Wędrowiec
Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Pon 20:24, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Zamachnęła łbem, uśmiechając się prześmiewczo z grymasu przywódcy. Jej uśmiechy i nie uśmiechy przychodził jej z łatwością, to tylko sztuka dobrego grania. Westchnęła nonszalancko, przecinając powietrze ogonem. Zawiesiła wzrok na obliczu rozmówcy.
- Dużo się zmieniło, prawda? - pytanie retoryczne, zatem zmrużyła z jakąś niewiadomą boleścią ślepia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Pon 20:55, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Dużo, dużo. - Odburknął, zamyślony. Zastanawiała go pewna sprawa... - A ciebie gdzie nociło Mass? - Nie znali się długo, ale brakowało mu jedynego znanego mu członka stada. Spojżał na klacz spod ciemnej grzywki oczekując jako takiej odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valentine's Massacre
Wędrowiec
Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Klacz
|
Wysłany: Pon 21:46, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Ze mną to jest tak, że jak się nie uwiąże, to nie zostaje w miejscu. - odparła na ogół prosto, ale jednak zawile. Spojrzała na karego prowokacyjnie, lecz zaledwie tylko przez moment, bo zaraz przysłoniła oczy czarną, już dość długą grzywką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevers
Przywódca
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Ogier
|
Wysłany: Czw 22:19, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Ha. Skąd ja to znam. - Burknął, patrząc na nią swoimi inteligentnymi ślepiami (x D). Zastrzygł uszami i rozejrzał się po jaskini. 'Całkiem przytulnie' przemknęło mu przez myśl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|